piątek, 24 lipca 2015

Paluszki z ciasta francuskiego. 







Szykuje wam się impreza na świeżym powietrzu? Chcecie podać jakąś lekką zagryzkę lub 'poczekajkę' przed daniem głównym? Coś bardzo szybkiego i prostego można zrobić na ostatnią minutę. Mam kolejny pomysł na najprostszą przekąskę na świecie czyli paluszki z ciasta francuskiego z dodatkami. Ja osobiście użyłam przypraw: bazylii, majeranku, ziół prowansalskich, świeżej pietruszki, chilli, pieprzu. Do niektórych wkładałam ser żółty. Ciasto z wierzchu posypałam delikatnie solą. Cięłam na grubsze pasy chwytając za oba końce i kręcąc w przeciwnym kierunku. Pieczemy 15 minut w 180 st C :)

wtorek, 21 lipca 2015

Kopiec kreta.










Ciasto jest słodkie, ale nie za bardzo. Zmniejszyłam proporcje cukru w cieście i cukru pudru w bitej śmietanie. Uważam że wyszło w sam raz i słodkości będzie wystarczająco dużo, nawet dla wybitnych łasuchów :) 
(Przepis zaczerpnięty z bloga domowe-wypieki.com)








  • Potrzebne:
Ciasto:
– 2 szklanki mąki pszennej
– 1-2 szklanka cukru 
– 1 szklana mleka 
– 1 szklanka oleju 
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia, czubata
– 1/2 łyżeczki sody oczyszczanej
– 4 łyżki kakao
– 2 jajka

Nadzienie:
– 3 banany
– 2 śmietan-fixy
– 500 ml śmietany 30%
– 3 łyżki cukru pudru

  • Sposób przygotowania:
Jajka ubić na gładką pianę razem z cukrem. Następnie dodawać suche składniki i na koniec mokre. Miksować na wolnych obrotach. Masę wylewamy do okrągłej formy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez ok 40 minut w 160 st C. Po upieczeniu ciasta odcinamy górę i wydrążamy środek zostawiając boki i dno. Na sam dół wykładamy banany i zajmujemy sie przygotowaniem śmietany. Śmietanę 30 % mieszamy z fixami i dodajemy cukier puder, miksujemy. Po ubiciu na biały pych, wykładamy na banany, kruszymy ścięte ciasto i posypujemy na wierzch. Odstawiamy do lodówki na ponad godzinę. 


Bon appétit!


Lena



wtorek, 14 lipca 2015

Cukinia z ryżem i mięsem. 








Przed chwilą zjadłam pierwszą w tym roku cukinię prosto z ogródka babci. Była idealna, al dente, delikatnie chrupała. Grała tu główną rolę, dlatego dodatki najprostsze: ryż i mięso mielone. Z cukinii również można zrobić pyszne placuszki, podobne do tych z bakłażana. Są bardzo proste, wystarczy obtoczyć je w jajku i bułce tartej, ale przepis na to innym razem :)










  • Potrzebne:
-opakowanie mięsa mielonego
-dwa woreczki ryżu
-1 duża cukinia
-przyprawy: sól, pieprz, zioła prowansalskie, przyprawa do mięs, chilli con corne

  • Sposób przygotowania:
Zaczynamy od cukinii. Kroimy ją w większą kostkę i wrzucamy na patelnię z lekko rozgrzanym olejem. Doprawiamy solą i pieprzem, następnie delikatnie podsmażamy i dusimy przez ok 10 minut na średnim ogniu. Do garnka wkładamy ryż i gotujemy zgodnie z instrukcją. Cukinię przekładamy do misy i wkładamy mięso. Doprawiamy przyprawami i smażymy ok 10 minut. Po ugotowaniu się ryżu dodajemy do mięsa, mieszamy. Wykładamy na talerz z cukinią na wierzchu. 



Bon appétit!

Lena

czwartek, 9 lipca 2015

Liebster Blog Award. 


Kilka dni temu dowiedziałam się, że dostałam dwie nominacje do Liebster Blog Award! Strasznie się cieszę, nigdy nie byłam nominowana, a mój blog ma dopiero kilka miesięcy. Super, dzięki bardzo Paulina (urudejnatalerzu.blogspot.com), szczerze uwielbiam twojego bloga i fajne pomysły na różne pyszności. Zawsze dodatkowo podoba mi się to, że piszesz kilka ciekawostek ze swojego życia, dodajesz prywatne zdjęcia i przekazujesz czytelnikom pozytywną energię związana z Twoimi aktualnymi wydarzeniami w życiu :) 
Drugą osobą jest Angelika (knedelka.blogspot.com), Twojego bloga obserwuje od niedawna, ale od razu nadrobiłam zaległości i przeglądałam Twoje najciekawsze przepisy. Jednak to co zauważyłam już na początku to, że lubisz słodkości jak ja, więc z chęcią oglądam zdjęcia i szykuje się do wykonania kilku pomysłów :) 




Pytania Angeliki:

1. Kiedy w Twojej głowie zrodził się pomysł na założenie bloga?
Pomysł na założenie bloga pojawił się zimą. Zawsze lubiłam robić zdjęcia danią które przygotowałam ja, albo ktoś inny. Na początku pomyślałam sobie, że mój blog będzie zbiorem zdjęć jedzenia które zjadłam w przeróżnych miejscach. Potem jednak chłopak namówił mnie, żebym robiła zdjęcia ale też dodawała przepisy, nawet jeśli to coś najprostszego na świecie. Początki zawsze są ciężkie, nie wiedziałam od czego zacząć, ani nawet jak obchodzić się z bloggerem, ale z czasem wszystkiego się nauczyłam i poznałam wiele innych wspaniałych kulinarnych blogerek :)
2. Twoja największa kulinarna wpadka?
Kulinarną wpadkę najprędzej zaliczę przy robieniu ciast i innych słodkości. Jestem ogromnym łasuchem dlatego cały czas próbuję czegoś nowego, ale prostego. Wole nie ryzykować z przygotowaniem np tortu czy czegoś znacznie bardziej skomplikowanego. Pamiętam, że dawno temu przygotowywałam ciasto niespodziankę na powrót rodziców z wakacji, niestety wyszedł mi zakalec niezdatny do zjedzenia. Nie zrażam się, próbuje dalej! :D 
3. Kto jest dla Ciebie autorytetem kulinarnym?
Uwielbiam książkę Julii Child i staram się przygotowywać niektóre z jej dań. Lubię obserwować pracę Wojciecha Amaro. Ale nauczyłam się gotować dzięki mojej mamie i babci, które do dziś są moją inspiracją :)
4. Tytuł Twojej pierwszej książki kucharskiej, z której do tej pory korzystasz?
Julia Child - 'Francuski szef kuchni'.
5. Ulubiony owoc i warzywo?
To chyba zależy od nastroju i pory roku, ale uwielbiam ananasy, banany, maliny, a z warzyw szpinak, kalafior, bakłażan.
6. Najbardziej szalona rzecz jaką w życiu zrobiłaś/zrobiłeś?
Hmm to dosyć ciężkie pytanie. Jestem z reguły osobą, która chce przewidzieć sytuację, ubezpieczyć się na każdą nieprzewidywany moment. Lubię planować i dokładnie przygotować się np do podróży. Byc może powinnam byc bardziej spontaniczna, ale myślę że w życiu nie brakuje mi szaleństw :)
7. Twoje najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Cudownie wspominam beztroskie wakacje u mojej babci na wsi, okres dojrzewających warzyw i owoców, żniwa, grille i spotkania rodzinne. Wszystkie piękne chwile spędzone z moją mamą, wycieczki do zoo czy egzotarium, spacery, zabawy :)
8. Jakie są według Ciebie zalety i wady prowadzenia bloga?
Prowadząc bloga czuje spełnienie, mogę pokazac osobą moje pomysły na różne pyszności, podzielić się zainteresowaniem i pasją do gotowania. Wspaniałe jest też to, że można poznac wiele osób, zaczerpnąć nowe inspiracje i uczyć się od lepszych. A wady, może to, że początki są ciężkie, chciałoby się trafic do mnóstwa ludzi, czasami jest się zdanym na krytykę. Oprócz tego myślę, że blog to sama radość! 
9. Jaki jest Twój ulubiony zespół muzyczny?
Mój gust muzyczny się zmienia. Jako nastolatka uwielbiałam metal i ciężkie brzmienia, teraz zapomniałam już o tej muzyce, chociaż dalej ją doceniam. Wszystko zależy od mojego humoru, etapu w życiu, również od osób z którymi mam największy kontakt. Mój chłopak-koneser muzyczny, często ma duży wpływ na to co akurat trafia na mp4. Ostatnio słuchałam wielu starszych kawałków od The Police, U2, Daab, ale w większości pojedynczych wokalistów/wokalistek. 
10. Gdzie spędziłaś/spędziłeś swoje najlepsze wakacje w życiu?
Zdecydowanie w Barcelonie, dwa lata temu z przyjaciółką z dzieciństwa. Najwspanialsze miejsce na ziemi. Zostawiłam kawałek serca tam i w Paryżu :p 
11. Co poczułaś/poczułeś w chwili nominacji? :)
Ogromną radość i zaskoczenie! To była bardzo miła chwila :)




 Pytania Pauliny: 


1. Ranny ptaszek czy śnięty leniwiec ?
Ranny ptaszek, nie jestem zbyt wielkim fanem snu i wylegiwania się do późnych godzin. Chociaż oczywiście czasami mam dzień leniucha i snuje się po domu w dresach, leżakuje od czasu do czasu podjadając wszystko co możliwe :p 
2. Ulubione danie z czasów dzieciństwa ?
Pierogi mojej mamy na Boże Narodzenie! Mmmm, robi je do dzisiaj i są najlepsze na świecie, ale najpyszniejsze tylko w to święto. 
3. Duże miasto czy wieś ?
Jestem typowym mieszczuchem, nie przeszkadzają mi ludzie, hałas, auta. Mieszkam w dużym mieście, cały czas mam styczność z gwarem i miejskim zamieszaniem. Mimo to czasem przychodzą momenty wyciszenia i wtedy z chęcią wyjeżdżam do babci na typową, piękną wieś. Jeśli akurat chcę wypocząć gdzieś bliżej, mam to szczęście, że blisko miejsca zamieszkania mam ogromny park z trzema stawami, stadniną koni, małą plażą, wypożyczalnią rowerków wodnych i łódek, trasą rowerową. Świetna sprawa, zupełnie inny klimat :)
4. Na co jesteś uczulona/y ? (dosłownie i w przenośni)
Od dzieciństwa jestem alergikiem, katar towarzyszy mi od zawsze i praktycznie juz go nie zauważam. Chusteczki to moi niezbędni kumple :p W końcu muszę podjąć poważne leczenie i odczulanie bo alergia czasem zatruwa mi życie. A w przenośni jestem uczulona na fałszywych, nieszczerych i nie empatycznych ludzi. Cenie sobie odwrotności tych cech. 
5. Wolisz jak jest upał, czy siarczysty mróz ?
Każda pora roku ma swój urok, zawsze to powtarzam. Mimo to wole kiedy jest ciepło, chociaż kiedy temperatury są naprawdę wysokie ciężko to znoszę.
6. Jest wieczór, wszystkie sklepy są już zamknięte. Ale masz to denerwujące uczucie, którego nie możesz się pozbyć : coś byś wszamał/a. Tylko co? Myślisz, myślisz... Zaglądasz do lodówki, przeszukujesz wszystkie szafki w kuchni... Nagle pojawia się przed tobą tysiąc jasnych iskier i a wraz z nimi kuchenna wróżka (mimo, że ma 1,5 m, 20 kilo nadwagi i bujny czarny zarost, jest opleciona w tiul i trzyma w dłoni magiczną różdżkę). Może tu i teraz wyczarować Ci to co byś sobie zażyczył/a - żadnych ograniczeń. Co w końcu wybierasz do jedzenia ?
Byc może wstyd się przyznać, ale kocham frytki! W dodatku te z McDonalda :p Poprosiłabym o nie, albo znając mnie łasucha o coś słodkiego :p
7. Jakie jest twoje ulubione zajęcie w sobotni wieczór ?
Kocham czytać, uwielbiam kryminały medyczne i ostatnio cały czas zagłębiam się w tą tematykę. Oprócz tego, znów dzięki mojemu ukochanemu, zaczęłam oglądać serial 'Dexter'. Oprócz tego spotykam się ze znajomymi, wychodzimy do knajpek. Spacery, filmy, w nawyk weszło mi również codzienne wieczorne ćwiczenie. 
8. Czego najbardziej nie lubisz robić i z czym zazwyczaj się ociągasz ?
Z zadań domowych mycie podłogi jest najmniej lubianą przeze mnie czynnością. Czasem ociągam się też z ćwiczeniami i niestety je omijam. 
9. Masz już dosyć swojej pracy i ogólnie tego scenariusza życia. Znowu pojawia się przed tobą wróżka, tym razem "life style-owa" (pardon!) i mówi CI, że na 1 rok (o szaleństwo !) może Ci wyczarować życie jak z bajki. Jaki scenariusz wybierasz ?
Piękne życie w Barcelonie, albo pełne podróży po całym świecie!
10. Książka, którą uwielbiasz czytać i do której notorycznie wracasz ?
Szekspir geniusz 'Hamlet', 'Romeo i Julia' :)


Moje pytania i nominacje pojawią się wkrótce. Jeszcze raz dzięki! :)


poniedziałek, 6 lipca 2015

Chlebek mięsny z warzywami.









Inspirację na mięsny chlebek zaczerpnęłam ze strony kuchnialidla. Tam został przygotowany trochę inaczej, a ja postanowiłam dodać trochę od siebie. Pomysł jest zadziwiająco łatwy i szybki, a jest ciekawym rozwiązaniem na danie z mięsem mielonym. U mnie w domu używamy go naprawdę dużo, dlatego czasem brakuje mi już pomysłów. Bardzo pożywny i syty ze względu na dodane warzywa. Pycha! Jako dodatek można ugotować młode ziemniaki albo ryż.







  • Potrzebne:
-1 opakowanie mięsa mielonego (dowolne)
-1 papryka
-1 pomidor
-2 marchewki
-1 średnia cebula
-pietruszka, bazylia, szczypiorek, przyprawa do mięs, sól, pieprz
-2 jajka
-2 łyżki bułki tartej

  • Sposób przygotowania:
Mięso mielone wymieszać z warzywami i przyprawami i odstawiać w chłodne miejsce na godzinę. Po upływie czasu dodać jajko i bułkę tartą, dokładnie wymieszać . Podłużną formę wyłożyć papierem do pieczenia i przełożyć masę. Na wierzch można położyć szynkę szwarcwaldzką lub posypać obficie bazylią i pietruszką. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st przez ok 40 minut.